Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Kazimierz Marcinkiewicz pozazdrościł gwiazdkom i gwiazdeczkom różnych programów reality show i postanowił również na widok publiczny wystawić swoje życie. Udowodnił, że nie ma niczego do ukrycia pokazując się przed kamerami jednej ze stacji telewizyjnych ze swoją nową miłością. A ponieważ na razie status mają nieuregulowany więc doprawdy nie wiadomo czy wybranka jego serca jest koleżanką, przyjaciółką, kochanką czy narzeczoną. Zresztą panna Izabela również nie ma niczego do ukrycia, więc nawet metkę na swych nowych butach pokazała. No i na blogu swojego mężczyzny dzieli się z czytelnikami swoją poezją. Wisławą Szymborską młodego pokolenia nie jest ale to wcale nie przeszkadza Marcinkiewiczowi robić do niej tzw. Maślanych oczu.

 

 

 

 Nad sprawa można by przejść do porządku dziennego i w ogóle się nią nie zająć, gdyż gwiazdki i gwiazdeczki przyzwyczaiły już nas do sprzedawania swoich ślubów, narodzin dzieci, rozwodów itp. Przecież nie tak znowu dawno temu jeden z tabloidów jako dodatek podarował czytelnikom płytę z zaślubinami jednego z piosenkarzy.

Problem tkwi w tym, że Kazimierz Marcinkiewicz był swego czasu premierem naszego kraju. I już wtedy bardziej kreował się na showmana niż na poważnego polityka.

A gdy pan Kazimierz zaczął publicznie sprzedawać swoje życie prywatne lider partii z ramienia której pełnił ważną funkcję państwową – Jarosław Kaczyński powiedział, że zrobił Marcinkiewiczowi krzywdę promując go na prezesa Rady Ministrów.

Tóż ja się nie zgadzam. Krzywda nie została wyrządzona Marcinkiewiczowi. Kaczyński i jego partia wyrządzili krzywdę narodowi! To los Polaków zaczął zależeć od człowieka sprawiającego niekiedy wrażenie niezrównoważonego emocjonalnie. To my byliśmy bardziej narażeni.

Prawo i Sprawiedliwość podczas ostatniego kongresu zapowiedziało, że od teraz będzie prowadziło politykę miłości. A ja myślę, że raczej politykę amnezji.

Lider partii poprosił o wymazanie koalicji z LPR i Samoobrona z pamięci. Robią tez wszystko aby ludzie nie pamiętali kto zrobił z trzeciorzędnego działacza, jakim był Kazimierz Marcinkiewicz, premiera.

Taka polityka to czysta hipokryzja. To mydlenie ludziom oczu. To traktowanie Polaków jak ciemny lud który wszystko kupi. I tu właśnie koło się zamyka – tak naprawdę PiS wcale się nie zmienił.

Krzysztof Kocur